środa, 11 grudnia 2019

Bliżej, jeszcze bliżej... .

Mój świat makro to namiastka prawdziwego makro. To prawdziwe, to zasługa sprzętu który pozwala na olbrzymie powiększenia. Niestety, kosztuje on ogromne pieniądze, ale można pokusić się o namiastkę makro i choć nie jest to doskonałe, to jednak pozwala popatrzeć z bliska na rzeczy, które są zbyt małe, by je dostrzec okiem. 
Dzięki np. pierścieniom pośrednim, można już spojrzeć muszce w oczy, obejrzeć świat odbity w kropli rosy, czy zajrzeć do kielicha kwiatu obsypanego pyłkiem. W tym temacie ogranicza nas tylko wyobraźnia, a jeśli pozwolić jej na swobodę, można się spodziewać pięknych kadrów. 
Te kilka zdjęć podsyłam dla spojrzenia na to co obok z troszkę bliższej odległości. Prawda że wygląda niesamowicie?:)